"Sporu o Sąd Najwyższy nie da się potraktować jak zwykłej politycznej walki" twierdzą adw. prof. Maciej Gutowski i adw. prof. Piotr Kardas w analizie prawnej, którą opublikowali 12 lipca na łamach Dziennika Gazety Prawnej.
Stwierdzenie, że w sporze o Sąd Najwyższy chodzi o władzę, ma w sobie pierwiastek prawdziwości, jest jednak nadmiernym uproszczeniem - podkreślają autorzy. Wejście w życie „prezydenckiej” ustawy o Sądzie Najwyższym (t.j. Dz.U. z 2018 r. poz. 5 ze zm.) obudziło debatę dotyczącą zasad funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości, a także relacji między poszczególnymi rodzajami władzy publicznej. Ożywiło uśpione przez pewien czas spory dotyczące pytania, czy w świetle zasad rządów prawa można zwykłą ustawą zmienić określone w konstytucji gwarancje niezawisłości i niezależności sędziów.