Czy powszechnie dostępny rejestr pedofilów służy zapobieganiu przestępczości? - na to pytanie odpowiada adw. dr Tomasz Snarski w artykule opublikowanym na łamach Laboratorium Więzi.
Z początkiem 2018 r. Ministerstwo Sprawiedliwości utworzyło Rejestr Sprawców Przestępstw na Tle Seksualnym, składający się z dwóch odrębnych wykazów: powszechnie dostępnego oraz o ograniczonym dostępie. To efekt obowiązywania ustawy z dnia 13 maja 2016 roku o przeciwdziałaniu przestępczości na tle seksualnym. Według jej zapisów rejestr jest jednym z trzech szczególnych środków ochrony przed tym rodzajem przestępczości – obok nałożonych ustawą na określone podmioty obowiązków weryfikacji osób ubiegających się o zatrudnienie oraz obowiązku określenia szczególnego zagrożenia przestępczością na tle seksualnym w formie policyjnej mapy zagrożeń przestępstwami na tle seksualnym.
Zdaniem adw. dr. Snarskiego, stworzenie rejestru to przykład populistycznej dehumanizacji i dechrystianizacji polskiego prawa karnego.
Adw. Tomasz Snarski jest doktorem nauk prawnych, adiunktem w Katedrze Prawa Karnego Materialnego i Kryminologii na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego. Autor kilkudziesięciu prac naukowych i publicystycznych. Aktywny działacz na rzecz praw człowieka. Poeta, autor tomików „Przezpatrzenia” i „Werblista”.