"Rzeczpospolita" odnotowała wyjaśnienie Prezydium Naczelnej Rady Adwokackiej dotyczące błędnych informacji, podanych przez przedstawicieli Ministerstwa Sprawiedliwości podczas debaty sejmowej, na temat wysokości stawek adwokackich.
Chodziło o wypowiedź, jakoby poprzedni Minister Sprawiedliwości wprowadził "nawet tysiąc procent podwyżek za usługi radcowskie i adwokackie”. Prezydium NRA przyjęło uchwałę wyjaśniającą 22 lutego. Zwraca w niej uwagę, że system ustalania wysokości zwrotu kosztów pomocy adwokackiej nie ulegał zasadniczym zmianom na przestrzeni ponad dwudziestu lat, zaś wprowadzane w różnych okresach modyfikacje nie prowadziły do podwyższenia wartości zasądzanego na rzecz stron procesu zwrotu poniesionych kosztów pomocy adwokackiej.Jak przy tym zaznaczono, w wielu wypadkach ustalone w rozporządzeniu wartości nie pokrywają ponoszonych przez adwokata kosztów czynności technicznych, nie mówiąc już o minimalnym chociażby wynagrodzeniu. Obowiązujące aktualnie stawki rzędu kilkuset złotych za prowadzenie sprawy w danej instancji niejednokrotnie nie pozwalają nawet na pokrycie kosztów prowadzenia sprawy - podkreśla NRA.