Wniosek posłów do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie konstytucyjności przynależności do izby adwokackiej bądź radcowskiej na podstawie miejsca siedziby kancelarii lub zamieszkania, to nieudolna próba uderzenia w zawody zaufania publicznego, a tak naprawdę w prawa i wolności obywateli - zaznacza adw. Przemysław Rosati. Prezes Naczelnej Rady Adwokackiej udzielił wywiadu red. Patrykowi Słowikowi dla Wirtualnej Polski.
Na pytanie, czy wniosek posłów Solidarnej Polski do Trybunału to zamach na adwokaturę, Prezes NRA odpowiada, że jego zdaniem to nieudolna próba zamachu.
- Próba zamachu na zawody zaufania publicznego, w tym na lekarzy, pielęgniarki, architektów. Argumentację z tego wniosku można przecież zastosować do każdego zawodu zaufania publicznego. Na pewno to działanie ma w swym zamierzeniu być destrukcyjne i to nie tylko dla adwokatury, lecz także dla całego państwa. Chęć pozbycia się niezależnego samorządów adwokackiego i radcowskiego sprawia wrażenie oczyszczania sobie przedpola do dalszych działań - mówił adw. Rosati. - Ale z drugiej strony o zamachach na adwokaturę w ostatnich latach mówiono już kilka razy. Żaden się nie powiódł. Używanie zbyt dużych kwantyfikatorów osłabia znaczenie słów, gdy są naprawdę potrzebne, usypia czujność. Dlatego po prostu robimy swoje, a określenia rzeczywistości zostawiamy innym.
W wywiadzie Prezes NRA odpowiada też na pytania m.in. o to jaka jest rola zawodów zaufania publicznego i czy adwokaci zachowują umiar w mediach społecznościowych.
Zachęcamy do lektury: (przejdź do linku z wywiadem)